Przygotowania do wyruszenia w wielką wyprawę ku czci Ernesta Shackletona dobiegają końca. Na początku minionego tygodnia jacht Polonus po raz pierwszy od ponad półtora roku oddał cumy. Tym razem na kilka godzin, w celu odbycia krótkiej wycieczki do takielmistrza.

Później nastąpiło trzy godziny wjeżdżania góra – dół. Sprawdzono całe olinowanie i okazało się, że wszystkie liny są sprawne. Niewielkie poprawki i  takielunek został doprowadzony do stany perfekcyjnego.  Przy okazji na topie zamontowano nową trójsektorową lampę topową.

Poza tym zakończono wszelkie prace modernizacyjne  przy instalacjach elektrycznych. W sobotę przed południem inspektor PRS dokonał ostatecznego odbioru jachtu,  który zakończył się sukcesem. Na pokładzie i pod nim działy się już tylko drobne prace porządkowe.  Zakończono prace szkutnicze z drewnem na pokładzie, wszystko jest pięknie pomalowane, aż miło popatrzeć.

Powieszone zostały bomy jachtu, założona została owiewka nad zejściówką, jacht jest praktycznie „uzbrojony” w całości. Zostały także sfinalizowane przez armatora wszystkie formalności z TUiR Warta dotyczące ubezpieczenia jachtu na całą drogę.

Jeszcze tylko założyć żagle i można oddać cumy na dłużej…

Więcej bieżących informacji o wyprawie i wolnych kojach można znaleźć także na stronie www.shackleton2014.pl, lub na https://www.facebook.com/Shackleton2014.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź swój komentarz
Twoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.