Ponad 600 dzieci i młodzieży z pomorskich szkół skorzystało z siódmej edycji projektu „Pomorze na morze”. Przez cały tydzień uczestnicy akcji pływali żaglowcem „Zawisza Czarny” po Zatoce Gdańskiej.

„Pomorze na morze” to projekt organizowany przez Pomorski Związek Żeglarski od czterech lat. Jego celem jest edukacja żeglarska i morska dzieci, młodzieży oraz dorosłych. We wszystkich odsłonach programu, których odbyło się do tej pory sześć, wzięło udział już ponad 3 tysiące osób.

– „Pomorze na morze” organizujemy z wielką przyjemnością – mówi Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego. – Dzięki tej akcji kontakt z morzem z pokładu żaglowca mają osoby, które nie miałyby szansy nigdy tego doświadczyć.

W programie siódmej edycji, która trwała od 12 do 16 września, znalazło się żeglowanie na „Zawiszy Czarnym” (pod dowództwem kpt. Tomasza Kulawika, prezesa Przemyskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego), który w tym czasie 22 razy wychodził z Gdyni w dwugodzinne rejsy po Zatoce Gdańskiej.

Z wycieczek skorzystało 646 osób. Byli to uczniowie Szkoły Podstawowej nr 17 z Gdyni, Gimnazjum nr 1 w Kartuzach, Zespołu Szkół Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego w Kolbudach, Szkoły Podstawowej nr 2 w Kartuzach, Zespołu Szkół w Przywidzu, Zespołu Kształcenia i Wychowania w Brodnicy Górnej, Szkoły Podstawowej nr 14 w Gdyni, Zespołu Szkół w Skorzewie, Ośrodka Edukacji Kaszubskiej – Szkoły Podstawowej w Starej Hucie i na Głodnicy, Szkoły Podstawowej nr 40 w Gdyni i Gdyńskiej Szkoły Społecznej. Byli też laureaci konkursów zorganizowanych przez Gdynię z okazji 90-lecia miasta, przedstawiciele organizacji pozarządowych powiatu kartuskiego, Kartuskiego Centrum Kultury a nawet grupa uczniów z polskiej szkoły w Rydze, która przyjechała do Gdyni na zaproszenie m. in. PoZŻ.

– Weszłam po wantach prawie na samą górę – mówi Daniela Beinaroviča. – Było super i bardzo bym chciała popłynąć takim statkiem raz jeszcze w długi rejs.

– Ja do tej pory nie byłem na morzu, pływałem tylko po jeziorze na małej łódce – dodaje Mareks Kondratjuks. – Najbardziej mi się podobało jak wciągaliśmy żagle.

Każdy z uczestników akcji na zakończenie swojego pobytu w Gdyni otrzymał specjalny certyfikat potwierdzający udział w rejsie.

Tekst: Tomasz Falba

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź swój komentarz
Twoje imię

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.